czwartek, 24 stycznia 2013

Praca semestralna cd.

Właśnie dopiero co skończyłam szycie stroju. Późna noc mnie zastała. Jutro już tylko ostatnie poprawki, a w sobotę deadline....zaliczenie pracy semestralnej. Poniżej fotorelacja z przygotowań.



 projekt


"Burda" nieoceniona!


 pierwsze koty za płoty


 
 kiecka- odsłona pierwsza


konstrukcja na głowę










 
na mięciutkim tiulu sukni najlepiej się śpi



Piknik Retro

Choć lubię zimę (a w tym roku jest wyjątkowa, śnieżna, biała i mroźna- wzorowa :-)), to już tęskni mi się do ciepłych słonecznych dni...
Zebrało mi się na wspominki....
Jak co roku w czerwcu organizowane są Dni Konstancina, podczas których można uczestniczyć w Pikniku Retro. Moc atrakcji, różnych przyjemności i uciech dla duszy oraz ciała można wtedy tam zaznać. Koncerty, różne pokazy, gry i zabawy, kiermasz rękodzieła.
 "Park Zdrojowy w Konstancinie- Jeziornie staje się wehikułem czasu, który przenosi nas do przełomu lat XIX i XX wieku- okresu kiedy panował dobrobyt, czyli środek wspaniałej belle epoque. Zatem widok spacerujących dam w bogato zdobionych kapeluszach, powłóczystych sukniach i gorsetach ściśniętych do granic tchu. Imprezie zazwyczaj towarzyszy parada bryczek, automobili, cyklistów."
 http://www.konstancinskidomkultury.pl/

program niedziela 


Jak co roku organizowany jest wtedy konkurs na strój w stylu epoki.
Oczywiście jak co roku nie mogę się oprzeć, by nie wziąć udziału w owym konkursie :-)



W 2011 Piknik Retro nawiązywał do lat 20., 30.  Stroje konkursowe miały być stylizowane na te właśnie lata.
Ja prezentowałam się tak...


długa spódnica założona jak sukienka i przewiązana szalem
czarne bolerko z szafy
na głowie chusta przewiązana z boku oraz kwiatek własnej produkcji
sznur pereł z lumpeksu
stara torebunia
rękawiczki babci
i jeszcze odpowiedni makijaż i fryzura

...zdobyłam pierwsze miejsce w konkursie w kategorii "solówki" :-D
a w kategorii "rodzina" pierwsze miejsce Państwo na zdjęciu poniżej. Wyglądali cudnie.


 Rok później podczas Pikniku Retro znowu organizowany był taki konkurs. Tym razem mieliśmy się przenieść w czasy Belle Epoque. I znowu nie mogłam się powstrzymać. A z moim zamiłowaniem do historii ubioru i szycia, to musiałam przygotować strój na konkurs!
Najpierw poleciałam do niezawodnego lumpeksu, gdzie czekały na mnie dwie zasłony w kolorze pudrowego różu (wręcz idealne na suknię). Potem obejrzałam wszystkie odcinki "Ani z Zielonego Wzgórza" oraz przeszukałam net w celu znalezienia krojów historycznych. I tak od teorii przeszłam do praktyki. W ciągu dwóch dni powstała suknia z bufiastymi rękawami.
Dopełnił szczęścia słomkowy kapelusz, sznur pereł, torebunia i babcine rękawiczki ;-)


I tym razem się udało! Otrzymałam pierwsze miejsce w konkursie.